Kolejny rok za nami!

Minął kolejny rok naszej pracy, jest to dobra okazja aby zrobić małe podsumowanie tego co udało nam się przez ten czas zrobić oraz co się u nas działo!

W marcu pojechaliśmy na naszą pierwszą większą akcję, był to biwak w Zaniemyślu. Można powiedzieć, iż była to inauguracja naszych działań w nowym roku. "Nie mogłem się doczekać kiedy w końcu gdzieś pojedziemy, już znudziło mi się siedzenie w domu. Musiałem gdzieś wyjść!" mówił podekscytowany kwatermistrz Maciej.

W maju miał miejsce Zlot Wielkopolskiej Chorągwi Harcerzy w Zielonej Górze. Odbył się tam Turniej Ćwików oraz Impreza na Orientację. Sukcesy osiągneliśmy w obu turniejach, gdyż najlepszym ćwikiem został Mikołaj Cholaszczyński, który skomentował to w następujący sposób "Nigdy nie brałem udziału w czymś takim, wymagało to od nas nie tylko siły i wytrwałości, ale również sprytu i wykazania się naszym instynktem przetrwania. Nie ukrywam jednak, że nie czułem zagrożenia ze strony rywali. Dla mnie takie zadania to chleb powszedni". Na INO popisał się nasz zastępowy Tomek, który zajął drugie miejsce w swojej kategorii, a o wygranej mówił tak "Nie spodziewałem się tego. Na początku powiedziałem sobie, że dam z siebie wszystko, jednak po drodze zapał trochę osłabł, ale nie przeszkodziło to mojej wygranej. Gdybym chciał dostałbym tę złotą szyszkę…"

Następnym wyjazdem był Turniej Harcy Puszczańskich w Pionkach, gdzie nasze zastępy rywalizowały o tytuł najlepszego zastępu . To wydarzenie z radością wspomina nasz zastępowy Ignacy, który określił je jako najlepszą imprezę harcerską na jakiej był! Nie dziwota! Jest to okazja do zmierzenia się z zastępami z innych stron Polski oraz do nawiązania nowych znajomości, a on zawsze lubił zagadać do osób siedzących w karczmie.

Na początku czerwca mielśmy bardzo pracowity weekend. Najpierw była Lednica, gdzie kilka osób z naszego środowiska pełniło służbę. Hubert nie mógł się doczekać by znów wykazać się wiedzą zdobytą na kursie ratownika HOPR podczas ratowania życia na punkcie medycznym! Niezapomnianą opalenizną mogli popisać się Patryk i Daszek, którzy przez cały czas pilnowali porządku w prażącym słońcu na polach lednickich. Wszyscy byli wykończeni, lecz stawili się już następnego dnia by rozstawiać namioty, gry i stoły na festyn parafialny! "Zawsze lubiełem festyny parafialne, brałem udział we wszystkich konkurencjach jakie tylko były! Już wtedy chciałem zostać harcerzem i móc stać przy grach i je obsługiwać. Nie można było też zapomnieć o grochówce!" relacjonuje Szymon, zastępowy Orłów.

W końcu przyszedł lipiec, czas obozu. Nasz ZZ wyjechał parę dni wcześniej, aby rozpocząć kwaterkę. Wióry leciały, a w całym lesie było słychać walenie młotków. Wszyscy pracowali w pocie czoła aby przygotować wszystko na przyjazd harcerzy i harcerek. Oczywiście daliśmy radę, no bo kto jak nie my?! Pionierka poszła również sprawnie i mogliśmy rozpocząć obóz na którym był nasz szczep oraz szczep z Murowanej Gośliny. Pod koniec obozu miało miejsce ważne wydarzenie dla naszej drużyny. Nasz ówczesny drużynowy Daszek w nocy na ognisku obrzędowym oddał drużynę w ręce Huberta. Była to noc pełna wrażeń i wzruszeń. Ze smutkiem żegnaliśmy Daszka, który prowadził naszą drużynę przez 3 lata i jednocześnie świętowaliśmy sukces Huberta. Przygody trzymały się nas do samego końca, gdyż kiedy wyjeżdżaliśmy nasza ciężarówka ze sprzętem się zakopała… Lecz to nie zmieniło zdania Arka na temat obozu "Było jak zawsze super! Z taką ekipą nie można się nudzić! Było parę nowych gier, ale nie zabrakło również starego, dobrego Grunwaldu czy CTFa! Cieszę się, że mogłem również poznać parę nowych osób z Murowanej Gośliny."
Po obozie każdy miał wakacje z rodzicami, a do harcerstwa wróciliśmy we wrześniu na zbiórce drużyny, na której to Jastrzębie otrzymały miano najlepszego zastępu w roku 2013/2014!

Pracę rozpoczęliśmy pełną parą, gdyż miesiąc później pojechaliśmy na Turniej Drużyn Puszczańskich. Mieliśmy okazję zmagać się z najlepszymi drużynami w Polsce, a wędrownik Norbert, który pojechał tam z nami mówi "Fajnie było wrócić do harcerstwa, wędrownicy to już nie to samo, nie ma takich turnieji! Dobrze jest pojechać gdzieś też ze starymi kumplami i starym zastępem. Zawsze kochałem takie wyjazdy! Śpimy w środku lasu, na łonie natury, nigdzie indziej tak nie jest. Oczywiście nie brakowało rozrywek. Najbardziej mi się podobała gra nocna, takiej gry chyba jeszcze nie było!"

Jednym z ostatnich wyjazdów był biwak szczepu w Murowanej Goślinie. Uczestniczyły w nim zuchenki, piąteczka oraz my. Najbardziej na ten wyjazd cieszył się zastępowy Janek. Przez cały czas jarał się tym biwakiem jak Rzym za Nerona. Widać brakowało mu jakiejś wyprawy. "Lubie biwaki, szczególnie jak jadą jeszcze jakieś drużyny. Mieliśmy parę fajnych gier i mogliśmy lepiej się poznać w szczepie. Takich wyjazdów powinno być więcej!" podsumowuje Janek. Na koniec biwaku miał miejsce rajd, o którym opowiadał każdemu JKB (Jakub Karaniewicz-Biedny). "Było fajnie, zawsze lubiłem wędrówki. Podobało mi się to, że mieliśmy również jakieś ciekawe zadania do wykonania jak np. przedstawienie jak widzimy piąteczkę. Nie zabrakło też pysznych ciast i sałatek przygotowanych przez nasze mamy!" z uśmiechem na ustach relacjonował Kuba.

Ostani nasz wyjazd to zimowisko ZZtu w Głuchołazach, na które pojechaliśmy z dziewczynami. O tym wypowiadał się nasz przyboczny Patryk " Uwielbiam zimowiska, jest to czas kiedy możemy odpocząć i zrelaksować się w naszym wspólnym gronie przyjaciół. Zawsze towarzyszy nam niezapomniana, zimowa aura, która dodaje temu pewnej magii! Z takim towarzystwem nie można się nudzić! Żadne zimowisko nie obejdzie się bez partyjki "Sabotarzysty" albo "Cytadeli". W tym roku bez nart, ale mieliśmy parę świetnych wypraw w góry. Kocham góry! Są przepiękne! Oczywiście jak zima, to i łyżwy. Może trochę obolali, ale jak zawsze weseli poszliśmy po wizycie na lodowisku  do kina aby obejrzeć nowego Hobbita. Rozrywek nam nigdy nie brakuje. Kocham jeździć na zimowiska i za rok też pojadę, muszę pojechać!"

To był wspaniały rok, pełen wrażeń i harcerskiej przygody. Życzymy wam wszystkim, rodzicom i harcerzom, wspaniałego, jeszcze lepszego, pełnego wrażeń i przygód nadchodzącego nowego roku 2015! Mamy nadzieję, że kolejny rok dostarczy nam równie dużo radości i wspaniałej zabawy!

Czuwaj!