Dwóch harcerzy na Simsonie
Korzystając z niesamowitej jesiennej aury postanowiliśmy w skromnym gronie paru wędrowników wybrać się na spacer po Szachtach. Nasz fyrtel pięknie wygląda o tej porze roku. Co ciekawe, podczas podziwiania krajobrazów napotkaliśmy członka KPH naszej drużyny – p. Lecha Biednego. Niecodziennym aspektem tego spotkania był fakt, że poszukiwał on dwóch harcerzy na Simsonie, co w sumie było dość niespotykanym zjawiskiem, nawet w naszej okolicy. Oczywiście dzięki temu, że także jesteśmy harcerzami bez problemu odnaleźliśmy zmotoryzowanych skautów w osobach braci Michała i Kuby, których zresztą z tego miejsca serdecznie pozdrawiamy. A panu Biednemu życzymy więcej równie miłych spacerów w harcerskich klimatach i jesiennej aurze.